O tym, jak łatwo można zostać oszukanym przez internetowych naciągaczy, przekonali się niedawno dwaj mieszkańcy Kęt i jedna kobierniczanka. Wszyscy liczyli na pomoc „pośrednika” działającego on-line, który oferował pracę w fabryce czekolady w Londynie. Niestety, mężczyzna wyłudził od nich pieniądze, a następnie zapadł się pod ziemię.
Do zdarzenia doszło pod koniec maja. Pokrzywdzeni znaleźli kusząco wyglądające ogłoszenie na jednym ze znanych portali. Ponieważ oferta pracy wydawała się niezwykle interesująca, zadzwonili pod podany w niej numer kontaktowy. Z telefonicznej rozmowy wynikało, że ogłoszenie jest aktualne, jednakże praca czeka wyłącznie na tych, którzy uiszczą opłatę w wysokości 150 zł. Tyle rzekomo wynieść miały koszty podróży do Wielkiej Brytanii.
Kiedy zainteresowani „słodką” pracą przelali pieniądze na wskazane konto, wszelki kontakt z „pośrednikiem” się urwał. Wówczas poszkodowani – rozgoryczeni czekoladowym przekrętem – zdecydowali się poinformować kęckich funkcjonariuszy Policji o oszustwie.