Nadspodziewanie dobrze w jednym z najważniejszych wyścigów kolarskich na świecie – Giro d’Italia – radzi sobie były podopieczny trenera Piotra Karkoszki, Przemysław Niemiec. Wychowanek Sokoła Kęty, jeżdżący aktualnie w zawodowej grupie kolarskiej Lampre-Merida, dzięki kapitalnej jeździe zwłaszcza w 15 i 16 etapie gdzie zajął dwukrotnie trzecie miejsce, awansował w klasyfikacji generalnej wyścigu już na 5 lokatę. Jest to najwyższe miejsce w historii jakie osiągnęli Polacy w tym wyścigu. Dotychczas najlepszym wynikiem było dziewiąte miejsce Zenona Jaskuły w 1991 roku.
Jest dobrze i oby tak dalej. Na finiszu (przyp.red. finisz 16 etapu z z Valloire do Ivrei) stałem z góry na straconej pozycji, bo nie jestem sprinterem. Wiedziałem, że Intxausti i Kangert są szybcy. Próbowałem długiego finiszu. Nie udało się, ale i tak jestem bardzo zadowolony. Trzecie miejsce na takim wyścigu to nie byle co - ocenił Niemiec.
Przed kolarzami ostatni tydzień zmagań, w którym rozstrzygną się losy wyścigu. Zawodnicy zmierzą się m.in. w jeździe indywidualnej na czas i przejadą dwa etapy po wysokich górach.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Przemysław Niemiec z młodymi kolarzami Sokoła Kęty podczas ubiegłorocznego wyścigu o Puchar Burmistrza Gminy Kęty