Ostatnie dni były dla kęckich strażaków nad wyraz pracowite. Codziennie zasypywani byli zgłoszeniami o palących się trawach, a dziś musieli podjąć się akcji gaśniczej na… dzikim wysypisku śmieci.
Około godz. 11:30 nad ulicę Tunelową w Bulowicach wzniósł się dym. Wezwani na miejsce strażacy z OSP Kęty (2 wozy z pełną obsadą) szybko odkryli, że tym razem w ogniu stanęło coś więcej, niż tylko trawa. Paliło się nielegalne wysypisko śmieci.
Strażacy na szczęście pojawili się w samą porę – udało się im szybko opanować ogień i nie dopuścić do jego dalszego rozprzestrzenienia.
Jak powiedział nam Józef Szafran, KomendantGminny ZOSP RP, przyczyną pożaru wysypiska mógł być wywieziony tu gorący popiół. Komendant podkreślił, że nie byłby to pierwszy raz, kiedy to ludzka głupota prowadzi do tak niebezpiecznych sytuacji. Zaapelował przy tym ponownie o to, aby pod żadnym pozorem nie wypalać traw. Akcje gaśnicze płonących łąk czy nieużytków za każdym razem wiążą się z olbrzymią stratą czasu strażaków oraz dużymi kosztami, jakie w konsekwencji ponoszą podatnicy, czyli my wszyscy.
W związku z odkryciem nielegalnego składowiska śmieci, na miejsce pożaru udała się także Straż Miejska. Zadaniem funkcjonariuszy było ustalenie właściciela terenu. Co więcej, wkrótce strażnicy rozpoczną kontrole, podczas których sprawdzą, w jaki sposób okoliczni mieszkańcy pozbywają się odpadów.