Kolizja drogowa, pomoc medykom w dotarciu do pacjentki, a nawet… auto na torach – w ciągu ostatnich 24 godzin strażacy z naszej gminy zdecydowanie nie narzekali na nudę.
Korowód niefortunnych zdarzeń rozpoczął się wczoraj o poranku. Dwa zastępy strażackie (OSP Kęty oraz JRG Oświęcim) wezwane zostały do kolizji dwóch osobówek, do której doszło ok. 7:30 w Kętach na ul. Sobieskiego na wysokości wiaduktu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a strażacy z Oświęcimia zostali zawróceni z trasy. Akcją zajął się zatem zastęp z Kęt oraz Policja.
Kolejny raz OSP Kęty interweniowała zaledwie kilka godzin później, ok. 10:20. W mieszkaniu na os. Hutnika w Kętach zasłabła starsza kobieta. Aby służby medyczne mogły do niej dotrzeć, strażacy musieli pomóc w otwarciu drzwi wejściowych oraz przeniesieniu pacjentki do ambulansu. Dodatkowo sprawdzili, czy nigdzie nie ulatniał się gaz lub czad. Pokrzywdzona w trakcie akcji ratunkowej odzyskała przytomność. Jej życiu nic nie zagraża.
Z kolei dziś o poranku (ok. 6:20) OSP Kęty Podlesie otrzymało zgłoszenie o samochodzie, który zatrzymał się na przejeździe kolejowym. Choć strażacy zareagowali bardzo szybko, po ich przyjeździe na miejsce okazało się, że auto zostało już zepchnięte z torów przez osoby postronne. Co najwazniejsze, i tym razem nikt nie ucierpiał.