Choć największe emocje związane z tegorocznym Budżetem Obywatelskim już opadły, to jego realizacja w przypadku poszczególnych zadań jest na różnym etapie zaawansowania – bądź ma się ku końcowi, bądź dopiero nabiera tempa.
Przyszedł zatem czas, kiedy warto przyjrzeć się, jak budżet partycypacyjny próbowały wdrożyć na własne podwórko inne miasta, jakie korzyści i zagrożenia niesie z sobą taka forma podziału budżetu oraz przede wszystkim, z jakim zainteresowaniem spotkały się owe inicjatywy.
W związku z tym chcemy Państwa zaprosić do wyjątkowej lektury – raportu nt. budżetów obywatelskich– wydanej przez Fundację im. Stefana Batorego pod redakcją Michała Henzlera i Izabelli Sariusz-Skąpskiej. Można szybko zauważyć, że w tej publikacji sporo miejsca poświęcono także Kętom. lecz jak przystało zapraszając do zapoznania się z każdym raportem, subiektywną ocenę pozostawiamy Czytelnikowi.
Niechętnych czytaniu analiz, badań, czy raportów - by łatwiej zrozumieć, jak istotnym wydarzeniem w kalendarzu samorządów jest ta próba organizowania społeczeństwa obywatelskiego - spróbuję przekonać, jak sądzę kluczowym dla całej idei cytatem z owego materiału:
Budżety obywatelskie nie są magicznym rozwiązaniem, które odmieni obraz samorządności w Polsce. Są one instytucjami społecznymi, których tworzenie i funkcjonowanie zależy od ludzi i na ludzi również wpływa. Sposób, w jaki te instrumentybędą działały, zależy od władz i mieszkańców poszczególnych miast. Wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za to, w jaki sposób budżety partycypacyjne będą oddziaływały na nasze lokalne społeczności. Doświadczenia z wielu miejsc na świecie pokazują, że budżety obywatelskie mają olbrzymi potencjał aktywizujący i organizujący mieszkańców, zwiększają ich podmiotowość oraz sprzyjają zaspokajaniu zbiorowych potrzeb w sposób zgodny z zasadą sprawiedliwości społecznej.
czytaj także:
Kęty w Witrynie Obywatelskiej Prezydenta RP jako przykład dobrej praktyki
www.maszglos.pl
www.budzetobywatelski.kety.pl
