Quantcast
Channel: Oficjalny serwis internetowy Gminy Kęty
Viewing all articles
Browse latest Browse all 3048

Kęczanin lepszy od Ostrołęki

$
0
0
Data publikacji: 
26-01-2014 19:12

Z pewnością nie pożałował nikt, kto sobotni wieczór (25 stycznia) spędził w kęckiej hali OSiR-u lub przed telewizorem oglądając na żywo relację z meczu UMKS Kęczanin Kęty - Energa Pekpol Ostrołęka. W trakcie tego spotkania nie zabrakło niczego - była krew, pot i łzy, ogromne emocje i chwile prawdziwego zaskoczenia tak jak wtedy, kiedy nagle w obiekcie wysiadł prąd... Pomimo, że awaria trwała 50 minut a mecz zakończył się dopiero po godzinie 23. siatkarze z Kęt wykazali prawdziwą wolę walki. "Zdziesiątkowany" kontuzjami Kęczanin - bez Mateusza Błasiaka, Marcina Kantora i Michała Mysery, który w pierwszym secie skręcił nogę w kostce - nadludzkim wysiłkiem wygrał pierwszą odsłonę, a potem odzyskał wiarę we własne możliwości i nie dał już rywalom dojść do głosu rozstrzygając spotkanie wynikiem 3:0.

- Każdy dał z siebie 130 procent, żeby uzupełnić braki w składzie. Myślę jednak, że podeszliśmy do tego meczu jak do każdego innego i chcieliśmy wygrać niezależnie od tego, co będzie się działo na parkiecie - czy będzie szło, czy nie. Już za dużo meczów pozwoliliśmy sobie przegrać u siebie, żeby ten był kolejny. Telewizja też zrobiła swoje. Każdy chciał się pokazać - komentował spotkanie atakujący UMKS-u Mateusz Zarankiewicz.

Zdobyte w sobotę trzy punkty są dla naszej drużyny bezcenne. Dzięki nim siatkarze Kęczanina wyprzedzili o jedno oczko rywali z Ostrołęki i awansowali na ósme miejsce w ligowej tabeli. Jeżeli kęccy pierwszoligowcy zdołają utrzymać morale do końca rundy zasadniczej w starcie w play-offach mogą im przeszkodzić już tylko kontuzje kolegów z drużyny.

- Pierwszy raz od dawna wyglądaliśmy jak zespół. Wszyscy chcieli grać i w efekcie "udźwignęliśmy" tę Ostrołękę.  Kontuzje dotykają nas na zasadzie jakiegoś prawa serii. W poprzednich sezonach mieliśmy trochę szczęścia, a teraz musimy pogodzić się z faktem, że przyszła fala nieszczęść. Nie można z tego robić tragedii. Nie są to proste dwu-, trzy tygodniowe kontuzje, ale takie związane z zabiegami. Będziemy próbowali doprowadzić zawodników do formy, by mogli jeszcze pomóc w tym sezonie. Dzisiaj jednak cieszymy się ze zwycięstwa- podsumował sobotni mecz trener Marek Błasiak.

 

UMKS Kęczanin Kęty - Energa Pekpol Ostrołęka 3:0 (25:22, 25:23, 25:21)

 

Składy:
Kęczanin: Macionczyk, Zarankiewicz, Gaweł, Janiak, Mysera, Pietraszko, Toczko (libero) oraz Faron, Popik, Biegun
Pekpol: Szczygielski, Obrębski, Krzywiecki, Kowalczyk, Owczarz, Białek, Mihułka (libero) oraz Pietkiewicz, Przybylski, Wierzbicki, Jacyszyn, Boruch

- skrót z meczu - Orange Sport -

Autor: 
car

Viewing all articles
Browse latest Browse all 3048